Five ways the cost-of-living crisis is changing shopper behaviour

Od gwałtownie rosnących cen energii, rosnących kosztów paliwa i stale rosnących cotygodniowych sklepów spożywczych, kupujący w Wielkiej Brytanii odczuwają trudności.
Kantar ujawnił w tym tygodniu, że średni rachunek spożywczy ma wzrosnąć w tym roku o 380 funtów z powodu najwyższego poziomu inflacji od 13 lat.
Wielu kupujących jest zmuszonych do zmiany swoich nawyków zakupowych, aby związać koniec z końcem. Retail Gazette analizuje, w jaki sposób konsumenci zmienili sposób robienia zakupów w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Zakupy produktów własnej marki
Ponieważ budżety są napięte niż kiedykolwiek, coraz więcej kupujących sięga po produkty marki własnej.
Według organizacji ekologicznej Hubbub, jeden na cztery Brytyjczycy wybierają więcej produktów własnej marki.
Kantar stwierdził, że sprzedaż artykułów marki własnej wzrosła o 2,9% w ciągu ostatnich 12 tygodni do 12 czerwca, podczas gdy produkty markowe spadły o 1%.
Sprzedaż tych linii, często tańszych, została wzmocniona przez dobre wyniki w Aldi i Lidl, które mają obszerny repertuar marek własnych. Według Kantara, niemieckie sklepy dyskontowe nadal są najszybciej rozwijającymi się sklepami spożywczymi, przy czym sprzedaż w Lidlu wzrosła o 9,5% w ciągu 12 tygodni, podczas gdy sprzedaż Aldi wzrosła o 7,9%.
Jednak wartościowe linie supermarketów pod markami własnymi, takie jak Co-op Genuine Price, Sainsbury’s Imperfectly Delicious i nowo wprowadzona linia Asda Just Essentials, wzrosły o 12%.

Tesco poinformowało, że jego klienci tracą cenę, kupując produkty własnej marki i produkty „wyłącznie w Tesco”.
Dyrektor generalny Tesco, Ken Murphy, powiedział, że produkty podstawowe, takie jak makaron, chleb i fasola, które odnotowały największy wzrost cen, doświadczyły największego przejścia na markę własną.
Częstsze sklepy
Tesco poinformowało również w zeszłym tygodniu, że kupujący częściej odwiedzają jego sklepy, a średnia wielkość koszyka spada, co może wskazywać, że klienci kupują żywność wtedy, gdy jej potrzebują, aby zarządzać odchudzonymi budżetami i ograniczać marnotrawstwo.
„Obserwujemy częstsze wyjazdy na zakupy. Wzrasta więc liczba zakupów i widzimy, że rozmiary koszyków nieco spadają. Widzieliśmy, jak nasz biznes wygody staje się jeszcze silniejszy” – powiedział Murphy.
Oprócz kupowania na bieżąco, wzrost wygody ma tę dodatkową zaletę, że nie wymaga jazdy samochodem do sklepu. Z cenami paliwa na rekordowo wysokim poziomie prawie 2 funtów za litr, jest to coraz większy challenge dla kupujących.
Programy lojalnościowe
Karty lojalnościowe stają się coraz ważniejsze dla kupujących, którzy szukają okazji, aby ich pieniądze poszły dalej. Są również kluczem do wielkich supermarketów, które łakną lojalności kupujących podczas marszu w stronę dyskontów.
Według badań rynku przeprowadzonych przez eWallet i Swapi prawie połowa konsumentów (42%) korzysta z programów lojalnościowych w celu zwalczania kosztów utrzymania.
Tesco wprowadziło specjalne ceny dla swoich cen Clubcard w 2019 r., co okazało się ważnym powodem, dla którego konsumenci robią zakupy w największym supermarkecie w Wielkiej Brytanii, gdy inflacja gwałtownie rośnie.
Posiadacze karty Clubcard mogą uzyskać dostęp do specjalnych zniżek na popularne artykuły zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i on the net. Method Clubcard Moreover oferuje nawet dwie 10% zniżki miesięcznie.
Analityk handlu detalicznego Bryan Roberts twierdzi, że software jest obecnie najlepszym programem lojalnościowym na świecie i przyciąga kupujących do sklepu.
Jednak inni sprzedawcy również teraz forsują swoje programy lojalnościowe. Asda jest nawet w trakcie wdrażania zupełnie nowego programu lojalnościowego Asda Rewards.
Ustalanie ścisłych budżetów
Ponieważ ceny towarów rosną na całym świecie, kupujący muszą zarządzać swoim budżetem do ostatniego grosza, aby upewnić się, że mogą sobie pozwolić na wszystko, co niezbędne, od jedzenia, przez paliwo, po rachunki za ogrzewanie.
Oznacza to ścisłe ograniczenie tego, co spędzają tygodniowo w supermarketach. Rose, prezes Asda, powiedział, że kupujący ustalają sobie limity 30 funtów w kasach i dystrybutorach, aby mieć pewność, że nie przekroczą wydatków.
Rose powiedziała BBC: „Ludzie handlują z powrotem. Martwią się o wydatki. Oni też mają restrict, który sobie wyznaczyli. Mówią, że 30 funtów to jeden limit… a jeśli osiągną więcej niż 30 funtów, to koniec, przestań. Tak samo jest z benzyną”.
Dokonywanie więcej zwrotów
Internetowi giganci mody, Asos i Boohoo, odnotowali w tym miesiącu gwałtownie rosnące stopy zwrotu, co utrudniło obu sprzedawcom wyniki.
Dyrektor finansowy Asos, Mat Dunn, powiedział, że jest to spowodowane zwiększoną presją na budżety. Kupujący prawdopodobnie kupują nieistotne przedmioty, takie jak ubrania, a potem żałują tych zakupów, sprawdzając saldo bankowe.

Wyższy poziom zwrotów będzie miał duży wpływ na detalistów, zarówno pod względem zapasów, jak i kosztów realizacji. Większość dużych sprzedawców detalicznych oferuje bezpłatne zwroty, więc dokonywanie ich w większej ilości odbije się na ostatecznym wyniku.
W zeszłym miesiącu Zara zaczęła pobierać opłaty za zwroty, a Boohoo prawdopodobnie rozważa podobny ruch, według Bloomberga.
Jeśli stopy zwrotu będą nadal rosły, zwłaszcza w modzie, która już teraz jest na wysokim poziomie, inni mogą zostać zmuszeni do pójścia w ich ślady.
Kliknij tutaj, aby zapisać się do bezpłatnego codziennego biuletynu e-mailowego Retail Gazette